Mamy za sobą ostatnią zbiórkę cyklu Madagaskar.
Była niezwykle fascynująca. Zdenerwowane pingwiny z Madagaskaru porwały króla
Juliana. Musieliśmy mu pomóc! Szczególnie, kiedy Mort ciągle płakał za stopą!
Wcieliliśmy się szybko w rolę detektywów. Lemury nam pomagały. Mieliśmy za
zadanie odszyfrować wiadomości, które pomagały nam odnaleźć zaginionego lemura.
Czekały na nas zakropkowane obrazki, ale szybko sobie z nimi poradziliśmy. Dla
naszej gromady takie przeszkody to nic trudnego. Po kilku wskazówkach okazało
się, że Julian jest na boisku. Szybko tam pognaliśmy i rzeczywiście - on tam
był! A z nim zdenerwowany pingwin. Musieliśmy go wykiwać. Okazało się, że
Julian za głośno śpiewał. Wiecie co zrobiliśmy? Wróciliśmy do zuchówki i
tańczyliśmy razem z nim do ,,Wyginam śmiało ciało''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz